O tym, że import pojazdów z Ameryki jest opłacalny, słyszał zapewne już każdy, kto interesuje się motoryzacją. Obecnie, ściąganie aut zza wielkiej wody cieszy dużą popularnością. Wiele osób obawia się tego procesu ze względu na dodatkowe koszty, które wiążą się z tym zjawiskiem. To zarówno opłaty związane z dopełnieniem formalności i transportem, jak i kosztami związanymi z odprawą celną. Jednak mimo tych kosztów, wciąż jest to opłacalny proces. Sprawdźmy, jakie cło na samochody z USA przyjdzie zapłacić nabywcy.
Cło – co to za opłata?
Pojęcie cła słyszał chyba każdy. Występuje ono niemal zawsze, kiedy mowa jest o sprowadzaniu produktów zza granicy. Cło jest bowiem opłatą, która nakładana jest na dobra sprowadzane z poza terenu Polski. Istnieją produkty, które są zwolnione z tej opłaty, jednak zdecydowana większość towarów wymaga uiszczenia tej opłaty, w tym także samochody.
Zadaniem tej opłaty jest zabezpieczenie wymiany handlowej. W każdym przypadku, koszty te ponoszone są jednorazowo.
Nabywca auta z USA zobowiązany jest do uiszczenia tej opłaty, kiedy pojazd przekracza granicę UE.
Cło ma na celu zagwarantowanie legalności operacji oraz zapewnienie jej właściwego przebiegu, zgodnego z obowiązującymi normami. Nie istnieje konkretna stawka opłaty celnej. Koszt ten stanowi bowiem procent od wartości sprowadzanego towaru.
Cło w Niemczech
Często słyszy się, że sprowadzanie pojazdu z USA do Polski, jest bardziej korzystne, jeżeli transport organizowany jest z uwzględnieniem rozładunku statku w porcie niemieckim, a nie polskim.
To prawda.
Jednak wartość cła nie w tej kwestii znaczenia. W niemieckich portach bowiem stawka opłaty celnej wynosi 10% wartości pojazdu (powiększonej o koszty transportowe oraz ubezpieczeniowe). Jest to dokładanie taka sama wartość procentowa, jaką nabywcy przyjdzie zapłacić podczas odprawy w Polsce. Skąd zatem korzyść płynąca z korzystania z niemieckich portów?
Odprawa w Polsce – dlaczego niemieckie porty są bardziej korzystne?
Wartość opłaty celnej na polskim gruncie jest dokładnie taka sama, jak w przypadku wykonywania tego procesu w Niemczech. Skąd zatem wynika korzyść płynąca z korzystania portów naszych zachodnich sąsiadów?
Opłaty importowe to bowiem nie tylko cło.
Należy także doliczyć akcyzę oraz podatek vat. Akcyza, podobnie jak cło, stałą stawką. Jej wysokość uzależniona jest od pojemności silnika.
W przypadku aut o jednostce napędowej do 2.0 L zapłacimy 3,1% wartości pojazdu, a w przypadku mocniejszego silnika, będzie to wartość aż 18,7%.
Zagwozdka tkwi w wysokości kosztów podatku vat. Dokonując odprawy celnej w niemieckich portach, zapłacimy 19% wartości pojazdu, w Polsce aż 23%. Jednak, nawet biorąc pod uwagę te wszystkie dodatkowe koszty, import pojazdów z USA, ze względu na ich wyjątkowo niskie ceny w porównaniu z rynkiem europejskim, proces ten jest wciąż bardzo opłacalny.
Nie dziwi zatem, że coraz więcej osób decyduje się na taki krok.
Czy da się uniknąć cła?
Jedyna sytuacja, która pozwala zwolnić z konieczności zapłacenia cła, to tzw. mienie przesiedleńcze. Auto jest produktem wymiany handlowej, więc nie podlega pod uniknięcie cła. Mienie przesiedleńcze to sytuacja, która nie dotyczy nabywców. Można o nim mówić jedynie wtedy, kiedy samochód jest przewożony do Europy wraz z właścicielem. Dotyczy to sytuacji, kiedy osoba żyła i pracowała w USA i zamierza wrócić do UE i chce zabrać ze sobą swój samochód, który tam kupiła.
Jednak, żeby móc skorzystać z mienia przesiedleńczego, trzeba udokumentować przynajmniej rok legalnego pobytu oraz co najmniej półroczne użytkowanie auta.
Uniknąć cła można też w innym przypadku. Dotyczy on samochodów zabytkowych. W takiej sytuacji, nabywca nie zapłaci ani cła, ani akcyzy, a dodatkowo, podatek vat będzie miał wtedy wartość zaledwie 7%. W przypadku jednak samochodów młodszych jak trzydzieści lat, cło będzie trzeba zapłacić.
Stan techniczny, a wysokość cła
Osoby zainteresowane importem aut z USA, często zastanawiają się czy import pojazdów uszkodzonych będzie zwolniony z cła.
Nie.
Stan techniczny nie zwalnia z konieczności uiszczenia tej opłaty. Jednak wpływa on na wartość pojazdu, a cło to opłata procentowa właśnie od jego wartości. Im gorszy stan techniczny, czyli mniejsza wartość samochodu, tym mniejsze cło. Jednak opłaty tej, nabywca nie uniknie.

Cło, a samochody elektryczne
Samochody elektryczne nie są zwolnione z cła. Sprowadzając auta z tego rodzaju napędem, nie zostaniemy zwolnieni z tej opłaty. Można liczyć na brak konieczności opłaty akcyzy, jednak w praktyce, nie jest to takie proste.
Cło na samochody ciężarowe
Pojazdy ciężarowe są obłożone jeszcze większym cłem. Obowiązuje tu stawka 22% wartości pojazdu lecz jednocześnie (co ważne) samochody ciężarowe zwolnione są z podatku akcyzowego . Co ciekawe, samochodami ciężarowymi nie są określane tylko tzw. ciężarówki, ale również są nimi np. pickupy.
Na szczęście nie wszystkie. Chodzi tu o przestrzeń ładunkową. Pod kategorię pojazdów ciężarowych podpadają pickupy, których przestrzeń ładunkowa jest większa od połowy długości rozstawu osi.
Nasza firma USA Import świadczy kompleksowe usługi związane ze sprowadzaniem aut amerykańskich z załatwieniem wszelkich formalności i dowozem pojazdu pod wskazany adres w Polsce. Zostań naszym klientem!